Jakis czas temu zginął mi kubek z reprodukcją R. Lichtensteina, kupiłam go ponad 10 lat temu w gdyńskim Klifie. Przez długi czas był to mój absolutnie ulubiony kubeczek ze względu na obrazek na nim umieszczony. Ilustracja nawiązywała do tych zamieszczonych poniżej. Ach, ci mężczyźni!! Boskie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz