piątek, 27 listopada 2009

Wspomnienie ulubionego kubka. Roy Lichtenstein.

Jakis czas temu zginął mi kubek z reprodukcją R. Lichtensteina, kupiłam go ponad 10 lat temu w gdyńskim Klifie. Przez długi czas był to mój absolutnie ulubiony kubeczek ze względu na obrazek na nim umieszczony. Ilustracja nawiązywała do tych zamieszczonych poniżej. Ach, ci mężczyźni!! Boskie!








Ilustracje z world gallery


Polecam http://www.lichtensteinfoundation.org/frames.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz