poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Praca, praca, praca

Ohhh, jak długo mnie tu nie było.  Ostatnio mam wstręt do tej maszyny, gdyż pracuję tak dużo, że na nic innego nie mam czasu.  Zmęczenie niestety daje się we znaki.  Nic to, czas umilam sobie takimi "kawałkami" jak poniżej:)

czwartek, 19 sierpnia 2010

strasznie intensywnie i ciężko

Ja już tak leżę od poniedziałku i co dzień gorzej.  Można jedynie mieć nadzieję, że "co nas nie zabije itd itd"... Jeszcze tylko piątek i chwila oddechu:) Obrazek dla tych, którzy też mają mega-męczący tydzień (prawie) za sobą...

soup

sobota, 7 sierpnia 2010

Niech lato trwa wiecznie...

Robiąc porządki w komputerze trafiłam na te oto zdjęcia zrobione w lutym tego roku podczas niezapomnianej (czytaj: heavy duty) podróży. Było tak strasznie zimno, a ten okropny prom płynął i płynął i płynął bez końca... (No ale kto w zimie płynie promem??)

Gdzieś na Morzu Bałtyckim...
I nareszcie ląd.. Aż ciężko było uwierzyć, że uda się wysiąść..

A Szwecja... wiadomo, jak z bajki:)

czwartek, 5 sierpnia 2010

Lidl, Bierdonka, Media Markt i brak dresu

Czasami wystarczy...

To są wszystko głupoty, to wieczne napinanie się z powodu bzdur dnia codziennego.
Jeżeli nie masz dystansu do siebie, świata i ludzi ...to znaczy, że chyba mało przeżyłeś.
Wyzuluj, rozejrzyj się... zdecyduj, co jest ważne...