środa, 17 lutego 2010

Love...Thy Will Be Done

Są takie utwory, których nigdy się nie zapomina.  Jednym z nich jest  "Love...Thy Will Be Done" Martiki.  Piosenka, która idealnie wycisza i pozwala się nieprzyzwoicie rozmarzyć.  Mamy więc chłodny wieczór po ciężkim dniu, fajny stary kawałek, który sprawi, że mózg wyluzuje i wiele wspomnień, które łączą się z tym utworem... Ehhh, zycie nie jest takie ciężkie.

It's Wednesday

soup

niedziela, 7 lutego 2010

Snobbery and so on

W myśl przysłowia;" jak cię widzą, tak cię piszą" niektórzy sądzą, że warto ubierać i otaczać się rzeczami, których metka/logo  aż krzyczy; "zobacz mnie, nie jestem jakąś tam szmirowatą tandetą! Mojego właściciela stać na zakup firmowych gadżetów".  Faktem jest, że inni na pewno to zobaczą, tylko... co sobie pomyślą? 

a) fajne firmowe "coś" 5%
b) podróba 65%
c) ale wiocha, jak można tak snobować?  Ten/ta to ma kompleksy 20%
d) 10% nic nie zobaczy, bo ma to gdzieś


Ilustracją niech będzie grafka, która mnie zainspirowała do tego wpisu. 
Więcej na SUPER-HIPER-EXTRA blogu graficznym Marty,  littlemy

środa, 3 lutego 2010

Walk, walk fashion baby..

Zastanawia mnie, kto to produkuje?  (Czy mi się wydaje, czy na metce widnieje nazwa 50 Cent??!!?)



Ale za to wiem, kto kupuje.

ffffound

soup