chciałabym nabyć. Ale strasznie ciężko jest kupić buty "do chodzenia". Albo mega obcas, którym można by mordować, albo jakieś inne brzydactwo. No i oczywiście "kapciuszki" czyli baleriny (czy ja jestem jedyną osobą, która nie cierpi chodzić po chodniku w "kapciach"... sorry balerinach??) Tej jesieni moda trochę odbiła w stronę mokasynów, co mnie niezmiernie cieszy. No i kolory, kolory!! Uwielbiam kolorowe buty! Może coś jednak nabędę. Poniżej hity jesieni wg fashionologie.
i kilka fajnych propozycji od Hilfigera.
Zielone to mój typ!
I te beżowe. Super.
No i te!!
Podeszwa dobra do lansu. trzeba w nich chodzic jakies 3 kroki przed innymi i po podłożu odbijajacym logo:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz