Hmmm... Taki mi obrazek przyszedł do głowy: Leci kilku wielkich zgrzanych kolesi do lodówy po piwo. Otwierają i dyszą. Po paru takich strzałach w lodówce już nie jest zimno, tylko nadyszane i piwo ciepłe. ;)))
Kiedyś upalnym latem przy jakiejś z głównych tras w Polsce widziałam na żywo coś podobnego. Duża stacja, wielkie lodówki z napojami. Wpadł facet i niby szukał czegoś najbardziej zimnego (głowa cała w tej lodówie). W końcu ktoś z obsługi się zainteresował co on robi, czy coś mu nie dolega. Koleś na to - wysiadła mi klima w aucie, a jeszcze 200 km mam do domu.
Hmmm... Taki mi obrazek przyszedł do głowy:
OdpowiedzUsuńLeci kilku wielkich zgrzanych kolesi do lodówy po piwo. Otwierają i dyszą. Po paru takich strzałach w lodówce już nie jest zimno, tylko nadyszane i piwo ciepłe. ;)))
Kiedyś upalnym latem przy jakiejś z głównych tras w Polsce widziałam na żywo coś podobnego. Duża stacja, wielkie lodówki z napojami. Wpadł facet i niby szukał czegoś najbardziej zimnego (głowa cała w tej lodówie). W końcu ktoś z obsługi się zainteresował co on robi, czy coś mu nie dolega. Koleś na to - wysiadła mi klima w aucie, a jeszcze 200 km mam do domu.